Dmuchane “foteliki samochodowe dla dzieci”
8 listopada 2013





Poruszam dziś najkrótszy z możliwych tematów. Krótszego pewnie nie było i nie będzie. To nie żart – foteliki dmuchane, nadmuchiwane siedziska – nawet siedziska z oparciem. Tego rodzaju „urządzenia”, choć naprawdę ciężko mi nazwać to urządzeniem, pojawiły się w ubiegłym roku również na naszym rynku. Powinniśmy nazywać je raczej: dmuchanymi materacami o kształcie fotelika.
O opinię o tego typu urządzeniach spytali nas nasi partnerzy – Węgrzy, z którymi współpracujemy w ramach Międzynarodowej Kampanii Edukacyjnej „Pierwszy Fotelik”.
- Niektórzy producenci kuszą klientów wielofunkcyjnością swoich rozwiązań.
- Dmuchana konstrukcja tylko przypomina fotelik samochodowy.
- Cały "zestaw" do niebezpiecznego przewożenia dzieci.
- Te dzieci na pewno nie są bezpieczne w podróży.
Jeżeli chciałbyś drogi rodzicu skorzystać z takiego urządzenia, albo jeśli chciałbyś drogi sprzedawco sprzedawać takie „foteliki” to polecam Ci jazdę… na dmuchanych fotelach samochodowych dla dorosłych. Zaryzykujesz?
Kropka. Więcej na ten temat nie będę mówił.
Pobierz plik mp3: foteliki_pod_lupa_eksperta_dmuchane-foteliki
A ja uważam,że ten żółty “dmuchaniec” jest dobrym rozwiązaniem np do autokaru. Latem jeździmy na wczasy autokarem i myślę,że dzieciom fajnie by się na nim spało.
Ja pieprzę, a myślałam, że głupszych niż poddupniki dla 3latka już nie wymyslą 🙂