Niebezpieczeństwo “buckle crunch” cz. 2
21 marca 2013Kolejna część wpisu poświęcona Buckle Crunch, czyli „chrupnięciu” zamka pasa bezpieczeństwa. Zapoznaj się z pierwszą częścią wpisu o zjawisku CRUNCH. Abyś mógł lepiej zapamiętać jego nazwę zjawiska pomocna Ci będzie w tym paczka chipsów „Crunchips”. Uwaga, uwaga! Wpis nie zawiera lokowania produktu i nie pobieramy opłat od firmy produkującej ziemniaczane chipsy 😉
A teraz już na poważnie, żeby przejść do meritum zjawiska Buckle Crunch musisz przypomnieć sobie zagadnienia poruszane na fizyce w siódmej klasie szkoły podstawowej. Nie wszyscy z Was muszą to pamiętać. Niezależnie od posiadanego wykształcenia myślę, że poniższe filmy i zdjęcia pomogą Wam przypomnieć sobie czym się różni rozciąganie od ściskania, od skręcania, od zginania. Są to 4 różne (nie wszystkie) sposoby oddziaływania sił na jakieś dowolne ciało fizyczne.
Zapoznaj się z powyższym filmem, a w kolejnej części wpisu przejdziemy do meritum BUCKLE CRUNCH zastanawiając się nad tym, które z tych oddziaływań występują w fotelikach mocowanych za pomocą pasów bezpieczeństwa. Które z nich są dopuszczalne, które niedopuszczalne i jak uniknąć ich w praktyce.
Pobierz plik w postaci mp3: Foteliki Pod Lupą – Buckle Crunch 2
Czy podczas nagrywania materiału ucierpiała jakaś gąbka???? !!!!!
Ale tak na serio crunch to jeden z kolejnych wymysłów, które potwierdzają me nawiedzenie, przez które odradzam znajomym zakup fotelika bez przymierzania. Jest równie abstrakcyjny co wiosna w marcu na tą chwilę…
Przecież dobry markowy fotelik nie może nie pasować do dobrego markowego auta!!!
haha ;D w pierwszym momencie pomyślałem o serialu dexter.. tyle że on nie był naukowcem a genialnym mordercą 😛
A co do tematu, niektórym naszym klientom pasowałoby naocznie pokazać test zderzeniowy z fotelikiem zapiętym tak jak ten britaxa na zdjęciu, bo pomimo długiego przekonywania, niektórzy z nich na własne ryzyko kupują foteliki mimo iż nie pasują do ich samochodu, a filmiki z crash testów adac niestety nie zawsze pomagają. Ale cóż zrobić… takie życie sprzedawcy 🙂 niekiedy nie przegadasz klienta.
Skąd ja znam te żółte rękawice? No tak! To mama Dextera. Dla niewtajemniczonych, Dexter jest genialnym naukowcem…
http://tinyurl.com/gw3zk 😉